FILIP IGNATOWICZ -PORTFOLIO
  • NEWS // AKTUALNOŚCI
  • CONTACT // KONTAKT

cheesus

2015 - Cheesus, instalacja, seria obiektów, działanie w przestrzeni - lightboxy, video.

W moim działaniu za pomocą obiektu artystycznego w postaci fałszywego/fikcyjnego produktu pragnę z nutką humoru przybliżyć historię zdarzeń określanych mianem „Cheesus”. Słowo Cheesus to oczywiście kontaminacja słów Cheese (ser) i Jesus, dająca w efekcie „serowego Jezusa” o nazwie łudząco podobnej do marki serowych chrupków - Cheetos. To podobieństwo nie jest przypadkowe, ponieważ historia Cheesus'a właśnie od Cheetos'ów zawsze się zaczyna. Zawsze, bo historia Cheesus'a powtarzała się w Stanach Zjednoczonych już niejednokrotnie, każdorazowo autonomicznie i niezależnie od siebie. W każdym wariancie tego zdarzenia ktoś jedząc chrupki przypadkowo wyciąga z paczki jednego chrupka przypominającego kształtem sylwetę Jezusa. „Cudowny chrupek” nie zostaje zjedzony. Schodzą się sąsiedzi, zjeżdża się rodzina, następnie na miejsce docierają media, a na końcu informacja o „Ser-zusie” dociera jeszcze dalej.

Fascynuje mnie moment, w którym osoba wierząca uznaje kształt serowego chrupka za pewnego rodzaju objawienie. Ta sytuacja jest w zasadzie absurdalna i wydaje mi się co najmniej przesadą.

W mojej osobistej ocenie jest zdarzeniem zdecydowanie różnym od innych sytuacji związanych z ukazaniem się świętych wizerunków. Dlatego zastanawiam się, gdzie leży granica cudu, objawienia, skoro są na tym świecie ludzie gotowi uznać serowy chrupek za święte oblicze. Zastanawiam się też czy podobne zdarzenie może powtórzyć się jeszcze gdzieś, czy może związane jest w jakiś dziwny sposób z kulturą lub specyfiką części Stanów Zjednoczonych, w której się wydarzyło.
Posługując się identyfikację wizualną typową dla chrupków tworzę swoje własne chrupki - Cheesus. Oczywiście musi istnieć kilka wariantów smakowych moich cudownych paczek pełnych Cheesus'ów. Na ekspozycję w Zonie składało się 7 różnych wersji/edycji tego produktu.

W jednej z "paczek" znajdzie się umieszczone video z dwóch różnych przypadków „cheesus'owych objawień”. Choć gdybym miał je na poważnie objawieniami nazywać, to dla mnie objawia się w nich boskie poczucie humoru.

Dodatkową częścią instalacji były także fotografie (wyeksponowane w formie niewielkich lightboxów) wykonane w przestrzeniach handlowych z moimi fałszywymi paczkami chrupków pośród autentycznych produktów.

Integralną częścią całości był też firmowy stand marki Cheesus, wypełniony po brzegi oryginalnymi chrupkami Cheetos, a także tymi fake'owymi - Cheesus.


(autor fotografii z wystawy: 
Janusz Piszczatowski, zdjęcia dzięki uprzejmości ZONY SZTUKI AKTUALNEJ w Szczecinie)


Picture
Obraz
​    Copyright © Filip Ignatowicz
  • NEWS // AKTUALNOŚCI
  • CONTACT // KONTAKT